Aktualizacja: 21.02.2019 15:16 Publikacja: 22.02.2019 17:00
Foto: materiały prasowe
W „Proximie" planeta jest zwrócona do gwiazdy jedną stroną (jak Księżyc do Ziemi), okrąża ją w ciągu ośmiu dni i ośmiu godzin, a więc rok trwa tu tyle co tydzień. Nie istnieje tu świt ani zmierzch, lato ani zima. Raz, dwa razy na dobę na tarczy Proximy, cztery razy większej od Słońca widzianego z Ziemi, występują rozbłyski, przed którymi lepiej się ukryć. Dane te pokrywają się z tym, co wiemy dziś, kiedy istnienie owej planety zostało potwierdzone.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” gościem Darii Chibner był Cezary Boryszewski – redaktor nac...
Znawcy twórczości Krystiana Lupy nie mają wątpliwości, że nikt lepiej nie przeniósłby na deski sceniczne „Czarod...
„Amerzone – Testament odkrywcy” to wyprawa w świat zapomnianych krain.
W drugim tomie „Filozoficznego Lema” widać ujemną ocenę pisarza dla ludzkości.
Czy z przeciętnej powieści może powstać dobry serial? „Fatalny rejs” dowodzi, że tak.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas