Halny niekonwencjonalny

Wiele mówi już intrygujący tytuł: „Wiatr. Thriller dokumentalny". Jak z niewidzialnego halnego uczynić głównego bohatera filmu? Z tematem zmierzył się Michał Bielawski, autor nagradzanych „Mundial. Gra o wszystko" i „1989". Jego najnowszy film to majstersztyk dokumentu kreacyjnego.

Publikacja: 23.08.2019 18:00

Halny niekonwencjonalny

Foto: materiały prasowe

Silny wiatr dmie od pierwszej sceny, stając się ścieżką dźwiękową filmu i złowrogim demiurgiem wpływającym na życie mieszkańców Podhala. Łatwo go sfotografować, ukazując zerwane dachy, powalone drzewa czy niedrożność szlaków turystycznych. Trudniej uświadomić jego wpływ na psychikę i zdrowie górali. 

Zjawisko fenowe zwiększa ludzką drażliwość, liczbę samobójstw, a także wywołuje depresję.

Oto bohaterowie filmu, młoda ratowniczka medyczna, kobieta zakochana w tatrzańskich lasach, i baca z dużą rodziną, na co dzień stają naprzeciw halnego. Każde z nich ma plany i marzenia, ale sparaliżują je macki potężnej wichury. Po pewnym czasie wszystko wróci do normy, bo to cykliczny proces w przyrodzie tego regionu.

Dla Bielawskiego najważniejsze jest stopniowanie napięcia. Swoboda narracji, zróżnicowanie tonu opowieści, zręczność w operowaniu dramaturgią sprawiają, że „Wiatr" ogląda się z zaciekawieniem. Filmowiec dba o intymny kontakt z widzem. Wtrąca opowieść o historii Podhala i folklorze. Natura i mikroklimat stają się tutaj przenośnią i fatum.

Bielawski wpisuje się w nową falę polskich dokumentów kreacyjnych, jak choćby „Diagnosis" Ewy Podgórskiej czy „In Touch" Pawła Zamilskiego. Operują niekonwencjonalnym językiem filmowym, łączą formy klasycznego dokumentu i kina fabularnego. W gruncie rzeczy są próbą zmierzenia się z problemami kondycji współczesnego człowieka.

„Wiatr. Thriller dokumentalny", reż. Michał Bielawski, dystr. HBO GO

PLUS MINUS

Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:

prenumerata.rp.pl/plusminus

tel. 800 12 01 95

Silny wiatr dmie od pierwszej sceny, stając się ścieżką dźwiękową filmu i złowrogim demiurgiem wpływającym na życie mieszkańców Podhala. Łatwo go sfotografować, ukazując zerwane dachy, powalone drzewa czy niedrożność szlaków turystycznych. Trudniej uświadomić jego wpływ na psychikę i zdrowie górali. 

Zjawisko fenowe zwiększa ludzką drażliwość, liczbę samobójstw, a także wywołuje depresję.

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Taka debata o aborcji nie jest ok
Plus Minus
Europejskie wybory kota w worku
Plus Minus
Waleczny skorpion
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa”, Jacek Kopciński, opowiada o „Diunie”, „Odysei” i Coetzeem
Plus Minus
Do ostatniej kropli czekolady
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?