Aktualizacja: 14.11.2019 16:12 Publikacja: 15.11.2019 18:00
Przyjazd Portugalczyków do Japonii. Dekoracja na zasłonie, przedstawicielka sztuki nanban, czyli tej, która powstała w Japonii pod wpływem europejskich misjonarzy i kupców w XVI i XVII wieku
Foto: Getty Images
Chrześcijańska doktryna jest skomplikowana: ani trudności językowe, ani teologiczne zagmatwanie nie ułatwiały jej krzewienia. Ale pewne niedookreślenia pozwoliły pozornie zniwelować rozbieżności – wielu Japończyków uwierzyło, że ma do czynienia z nową buddyjską dharmą. Teorie szkoły Czystej Ziemi (jodo shu), obietnica odrodzenia w raju, wydają się nieodległe od chrześcijańskich wierzeń. Do pewnego stopnia dało się utożsamić Chrystusa z Amidą (Buddą Nieograniczonego Światła – red.). Oczywiście analogia jest tylko częściowa, ale nikt nie zagłębiał się w szczegóły. Japończycy jak zwykle nie zwracali większej uwagi na sprzeczności, położyli nacisk na punkty wspólne. Dopiero później, wraz ze zmianą politycznego klimatu, wybuchły zażarte teologiczne dysputy i pojawiła się literatura antychrześcijańska.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” gościem Darii Chibner był Cezary Boryszewski – redaktor nac...
Znawcy twórczości Krystiana Lupy nie mają wątpliwości, że nikt lepiej nie przeniósłby na deski sceniczne „Czarod...
„Amerzone – Testament odkrywcy” to wyprawa w świat zapomnianych krain.
W drugim tomie „Filozoficznego Lema” widać ujemną ocenę pisarza dla ludzkości.
Czy z przeciętnej powieści może powstać dobry serial? „Fatalny rejs” dowodzi, że tak.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas