Na rogu Europy i Awantury

Doprowadźmy to do końca. Skoro tydzień temu zatrzymaliśmy się w Andaluzji na Kordobie i dziwnych, trudnych winach z Montilla-Moriles, to jedźmy dalej, na koniec Andaluzji, Hiszpanii, Europy. W sherry kochają się Anglicy, kochają się Hiszpanie, kocha się moja osoba. I nikt inny. OK, przesadzam, ale tylko trochę. Smutna (dla mnie) prawda jest taka, że sherry, niegdyś jedno z najsłynniejszych win świata, wciąż najbardziej bodaj literackie, bo to i w książkach się pojawia, i w kieliszkach pisarzy, otóż to sherry znika. Kochają je sommelierzy, znudzeni tymi samymi grzecznymi winami dziennikarze winiarscy, słowem, branża, ale lud utlenionych, wzmacnianych win nie rozumie i nie pije.

Publikacja: 07.02.2020 18:00

Na rogu Europy i Awantury

Foto: AdobeStock

Ale po kolei. Co to takiego sherry? Nie mylmy go z cherry, to nie likier wiśniowy, lecz wzmacniane wino z okolic Kadyksu. Ma odmian tyle, że zliczyć niepodobna. Może być wytrawne – i takie piją Hiszpanie. Rozeznamy je – nie jest to reguła, ale zwykle działa – po hiszpańskiej nazwie (fino, manzanilla, oloroso etc.). Może też być słodkie – w nim, po wielkim melanżu z 1587 roku, puszczeniu z dymem całego miasta i grabieży przez Francisa Drake'a blisko 3 tysięcy beczek rozkochali się Anglicy.

9 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Plus Minus
„The Outrun”: Wiatr gwiżdże w butelce
Plus Minus
„Star Wars: The Deckbuilding Game – Clone Wars”: Rozbuduj talię Klonów
Plus Minus
„Polska na odwyku”: Winko i wóda
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Michał Gulczyński: Celebracja życia
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego