Kataryna: Turczynowicz-Kieryłło i wolnościowe wzmożenie

Jolanta Turczynowicz-Kieryłło: „Dowolność korzystania ?z wolności słowa może prowadzić do zagrożeń, nawet do zagrożeń interesów, które są ważne z perspektywy państwa".

Aktualizacja: 01.03.2020 22:11 Publikacja: 28.02.2020 00:01

Kataryna: Turczynowicz-Kieryłło i wolnościowe wzmożenie

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Trwa kampania wyborcza, wszystko więc może się stać przedmiotem nienaturalnego wzmożenia. Na przykład te słowa szefowej kampanii prezydenta, choć Kieryłło przecież tylko stwierdziła oczywistość, której jako prawniczka z wykształcenia jest bardziej świadoma, a jako osoba w wielkiej polityce nowa – jeszcze się nie nauczyła, że nie wszystkie oczywistości trzeba ogłaszać.

Merytorycznie Kieryłło ma oczywiście rację, każdy, kto choć trochę zna kodeks karny albo przynajmniej ma dobrą pamięć do kolejnych politycznych awantur, wie, ile przypadków korzystania z wolności słowa jest w Polsce zagrożonych karą więzienia, choć są tylko korzystaniem z wolności słowa i wymiernej krzywdy nie robią. Znieważenie narodu lub Rzeczypospolitej Polskiej, znieważenie prezydenta, głowy obcego państwa, godła lub flagi – polskiej lub obcej, znieważenie funkcjonariusza publicznego, konstytucyjnego organu, pomnika albo miejsca urządzonego dla upamiętnienia wydarzenia historycznego lub osoby, obraza uczuć religijnych, a nawet... „demonstracyjne okazywanie lekceważenia Narodowi Polskiemu, Rzeczypospolitej Polskiej lub jej konstytucyjnym organom".

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Zanim nadeszło Zmartwychwstanie
Plus Minus
Bogaci Żydzi do wymiany
Plus Minus
Robert Kwiatkowski: Lewica zdradziła wyborców i członków partii
Plus Minus
Jan Maciejewski: Moje pierwsze ludobójstwo
Plus Minus
Ona i on. Inne geografie. Inne historie