Marka Jurka droga przez pustynię

Marek Jurek był już i partyjnym liderem, i nauczycielem historii. Przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz marszałkiem Sejmu. Po ostatnich wyborach jest politykiem poza polityką. I przykładem na to, jak ideologia przegrywa z pragmatyzmem

Aktualizacja: 02.02.2008 21:30 Publikacja: 02.02.2008 02:25

Marka Jurka droga przez pustynię

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Raz na dwa tygodnie, w garniturze, z szarą torbą przewieszoną przez ramię, kupuje na Dworcu Centralnym bilet do Zielonej Góry. Na tamtejszym uniwersytecie uczy historii cywilizacji chrześcijańskiej czasów nowożytnych. Ma okazję opowiedzieć o losach sir Tomasza Morusa, postaci szczególnie mu bliskiej. Angielski kanclerz na dworze Henryka VIII wsławił się nieposłuszeństwem wobec władzy świeckiej: nie zaakceptował kolejnego małżeństwa króla, nie uznał w nim także głowy Kościoła, za co został ścięty.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama