Reklama

Sztuka to budzenie duszy

Bill Viola to artysta, którego prace podziwiali widzowie na kilku kontynentach, ale on mówił, że najważniejszym miejscem, w którym one istnieją, nie jest galeria, sala projekcyjna, ani ekran wideo, lecz umysł widza, który ją obejrzał. Teraz mamy na to szansę w Toruniu.

Publikacja: 08.08.2025 15:40

Seria „Martyrs”: Fire Martyr, Water Martyr, Earth Martyr, Air Martyr, 2014

Seria „Martyrs”: Fire Martyr, Water Martyr, Earth Martyr, Air Martyr, 2014

Foto: mat.pras.

O zmarłym przed rokiem amerykańskim artyście Karol Darwent pisał na łamach „Guardiana”: „Połączył materię z duchowością. Twórczość Billa Violi naznaczyło połączenie sacrum z technologiczną profanacją”.

Eksperymentował, nie używając właśnie nowinek technologicznych, ale najważniejszy był dla niego obraz i treść pracy. Zwykł mawiać, że nie chce, aby widz zwracał uwagę na technologię, ale na idee. Jego sztukę podziwiali widzowie od Whitney Museum of American Art w Nowym Jorku, Biennale w Wenecji, po Mori Art Museum w Tokio i Igrzyska Olimpijskie w Atenach w 2004 roku. Obecnie w Toruniu, w CSW „Znaki Czasu” oraz w siedzibie Fundacji Tumult, trwa wielka wystawa „Bill Viola. Wizje czasu”. Można zobaczyć 22 prace, które powstały od 1977 do 2014 r. Są immersyjne instalacje, duże projekcje, intymne prace na płaskim ekranie, a także filmy wyświetlane w kinie CSW. By obejrzeć tylko te ostatnie, potrzeba pięciu godzin.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Żar”: Chęć bycia silniejszym
Plus Minus
„EA Sports FC 26”: Skazani na piłkarski sukces
Plus Minus
„The Critic”: W teatrze zbrodni
Plus Minus
„Dzikość”: Emocje w parku narodowym
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Prof. Przemysław Czapliński: Opór wobec siły pieniądza
Reklama
Reklama