Dwóch generałów

Porównują czasem generała Jaruzelskiego do generała Pinocheta. Dodają przy tym, że Jaruzelski był łagodniejszy, bo w czasie stanu wojennego zginęło tylko około setki ludzi związanych z opozycją, a rządy Pinocheta przyniosły znacznie więcej ofiar.

Publikacja: 21.01.2012 00:01

To różnica realna, przemawiająca na niekorzyść chilijskiego generała, nawet jeśli uznać – jak mówią jego zwolennicy – że były to nieuniknione ofiary wojny sprawiedliwej.

A co z podobieństwami, choćby i powierzchownymi? Obaj puczyści przejęli pełnię władzy w swoich krajach, gdy były one w dramatycznej sytuacji, gdy przed sklepami z żywnością ustawiały się monstrualne kolejki, gdy raz po raz wybuchały strajki, a wzburzenie społeczne sięgało zenitu. Oba państwa były wtedy zniszczone przez lewicę, przez socjalistyczny eksperyment upaństwowionej gospodarki, urzędowo regulowanych cen i gnębienia prywatnego biznesu zarówno administracyjnymi, jak i fiskalnymi metodami. Jeden i drugi kraj był zadłużony po uszy, ale nie był w stanie spłacać długów, choć dysponował cennymi bogactwami mineralnymi. Wiadomo – jeśli wprowadzi się socjalizm na Saharze, to zabraknie tam piasku...

I w Polsce, i w Chile za pomocą kontrolowanych przez państwo mediów i szkolnictwa budowano „nowe społeczeństwo socjalistyczne" oparte na nieufności do tradycji, wolnego rynku i religii. Wszystko pod okiem pilnujących ideologicznej czystości „doradców" z niedalekiej zagranicy, których z kolei pilnował KGB.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”