Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 07.07.2012 01:00 Publikacja: 07.07.2012 01:01
Henry Kissinger, On China, 2012
Foto: Plus Minus
Mędrzec, nestor i praktyk polityki – w tym architekt porozumienia między Waszyngtonem a Pekinem – w swojej najnowszej książce podsumowuje swoje doświadczenia w relacjach z Państwem Środka. Zwraca uwagę „huntingtonowskie" tłumaczenie chińskiego stylu uprawiania polityki dziedzictwem konfucjanizmu. Dyskusyjna jest pochwała (a przynajmniej usprawiedliwianie) okrucieństw rewolucji kulturalnej. Cóż, Kissinger nigdy nie był moralistą. Potrafi za to uświadomić rozmiary zapaści Chin: w roku 1500 ich udział w światowym PKB wynosił ok. 25 proc., w 1820 – 30 proc., w roku 1950 – 4 proc. Nie darmo ostatnich 100 lat określanych jest nad Jangcy jako „wiek poniżenia".
Henry Kissinger, On China, 2012
Wieloletni korespondent „Financial Timesa" w Pekinie odwołuje się w tytule do znanego bon motu Napoleona („Niech chiński kolos śpi, bo gdy się zbudzi, wstrząśnie światem"), by uświadomić nam: przebudzenie już nastąpiło. Żadna gospodarka w dziejach nie rozwijała się tak szybko, jak współczesna chińska i na razie nie sposób z nią konkurować. Głód surowców, koszty społeczne (w ChRL popełnia samobójstwo pół tysiąca kobiet dziennie) i katastrofa ekologiczna prowadzą jednak do pytania, czy kolos ten nie zapadnie się pod własnym ciężarem. To już nie kwestia „glinianych stóp", lecz kośćca.
James Kynge, China Shakes the World – A Titan's Rise, 2007
„Wednesday” ma do zaoferowania coś nowego miłośnikom klasycznych gier karcianych i... cenionego serialu, z które...
Jeżeli w danym momencie większość społeczeństwa jest za tym, żeby odebrać świadczenie 800+ Ukraińcom, to Donald...
Tysiące lat historii możemy skondensować w prostej myśli: od zarania cywilizacji postępujący rozwój możliwości g...
30 lat temu prezydent RPA Nelson Mandela zjednoczył podzielony naród. Użył do tego sportu, a ściślej rugby, któr...
Ludzie próbują szukać nowych doznań, eksplorować ofertę artystyczną różnych miast, scen. Taki ruch ma swoich fan...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas