Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 20.10.2012 01:00 Publikacja: 20.10.2012 01:01
Foto: Plus Minus
Bernard-Henri Lévy, najbardziej znany intelektualista znad Sekwany, „filozof medialny" i milioner i wygląda jak dandys. Szyte na miarę najdroższe garnitury, śnieżnobiałe koszule odsłaniające opalony tors, staranna fryzura. Nawet gdy jedzie na linię frontu, nie zapomina o elegancji. A z drugiej strony Michel Houellebecq, największa gwiazda francuskiej literatury, znany tyle ze swoich powieści, co z prowokacyjnych wypowiedzi (choćby o islamie, który jest „głupią religią"). Jemu akurat miałem okazję się przyjrzeć dokładnie. Jest uosobieniem słowa abnegat, zbyt podobny do heroinisty, by mógł nim nie być. Przerzedzone włosy, blada twarz, mimo upału ubrany w zniszczoną zimową kurtkę. Zazwyczaj spektakularna kariera oznacza awans społeczny, nie w tym wypadku. Houellebecq stał się sławny i bogaty, by spokojnie móc się stoczyć.
A jednak nie dość, że BHL (jak Levy'ego nazywają Francuzi) i Houellebecq jakoś na siebie wpadli, to jeszcze ich korespondencja wskazuje na to, że wiele ich łączy. Co bowiem rozpala prawdziwe namiętności „wrogów publicznych" (jak zatytułowali swoją wspólną, bardzo zabawną, książkę)? Owszem, piszą ze sobą o filozofii, literaturze, polityce, ale tak naprawdę poruszają ich jedynie strategie, które przyjmują wobec mediów. Houllebecq już w pierwszym liście zakreśla płaszczyznę sporu. „Wszystko, jak mówią, nas dzieli, z wyjątkiem jednego, jesteśmy obaj osobnikami godnymi pogardy. Pan specjalista od chwytów poniżej pasa i medialnych błazenad (...). Nihilista, reakcjonista, cynik, rasista i bezwstydny mizogin: zaliczenie mnie w poczet niezbyt powabnej rodziny prawicowych anarchistów to i tak zbyt wielki dla mnie zaszczyt" – szydzi Houllebecq. By spuentować: „obaj doskonale symbolizujemy przerażające skretynienie francuskiej kultury".
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas