Rozkwitłe wabię z ukrycia czereśnie…

Miloš Crnjanski jest poetą, którego ranga w Serbii jest porównywalna z naszymi skamandrytami.

Publikacja: 08.02.2013 10:51

Miloš Crnjanski, Poezje, przeł. Grzegorz Łatuszyński, Oficyna Wydawnicza Agawa, Warszawa 2012

Miloš Crnjanski, Poezje, przeł. Grzegorz Łatuszyński, Oficyna Wydawnicza Agawa, Warszawa 2012

Foto: Plus Minus

Urodził się w 1893 r. w Csongradzie, małym mieście na Węgrzech. W 1914 r.  zmobilizowany do austriackiego wojska brał udział w wielkiej rzezi, jaką zgotowały sobie europejskie narody. Po odniesieniu ran na froncie w Galicji leczył się w Krakowie. W zalanych wodą okopach młody poeta pisze, a wiersze wtedy powstałe złożyły się na głośny tom „Liryka Itaki", z którym możemy się właśnie zapoznać. Dwudziestolecie wojenne widziało rozwój nowego serbskiego pisarza. Crnjanski po studiach w Belgradzie tworzy poezje, dramaty i prozę. Nie ukrywa antykomunistycznych poglądów. W 1927 r. w „Serbskim Gońcu Literackim" ukazują się w odcinkach „Wędrówki", powieść uznawana za szczytowe osiągnięcie pisarza, na szczęście dla nas już w PRL przetłumaczona na polski i wydana.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama