Reklama

Rekonstrukcja konsolowa

Gracze lubią strzelać. Zawsze lubili. Kiedyś polowali na przeciwników sterowanych przez sztuczną inteligencję, dziś chętniej wybierają starcia z żywymi ludźmi. Produkcje takie jak „Fortnite" czy „Call of Duty" cieszą się niesłabnącą popularnością, a w wirtualnych sklepach raz po raz pojawiają się tytuły mające z nimi konkurować. Do nich należy właśnie „Tannenberg" holenderskiego tandemu producenckiego M2H i Blackmill Games.

Publikacja: 04.09.2020 18:00

Rekonstrukcja konsolowa

Foto: materiały prasowe

Ta wojenna drużynowa strzelanina pozwala zapolować na innych graczy w dość nietypowych okolicznościach. Program przenosi bowiem użytkowników w czasy bitwy pod tytułowym Tannenbergiem (de facto pola Grunwaldu) do 1914 roku. Pierwsza wojna światowa dopiero się rozpoczyna, a Cesarstwo Niemieckie już poniosło bolesną klęskę pod Gąbinem. Stanowisko stracił wówczas generał 8. Armii Maximilian von Prittwitz und Gaffron, ustępując miejsca zbliżającemu się do siedemdziesiątki Paulowi von Hindenburgowi. Ten szybko doprowadził do kolejnego starcia, właśnie pod Tannenbergiem, i to je – w mikroskali – odtwarza gra.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„The Smashing Machine”: Chleb, igrzyska i anatomia bólu
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Plus Minus
„Bezcenny pakunek”: Dar od Boga Pociągu Towarowego
Plus Minus
„Tajemniczy pociąg”: Kafka jedzie pociągiem
Plus Minus
„Skarbek”: Porażka agentki
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Dr Agnieszka Tambor: Kibicuję polskiemu kinu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Reklama
Reklama