Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 07.12.2014 09:00 Publikacja: 07.12.2014 09:00
Joanna Bojańczyk
Foto: Fotorzepa/Magda Starowieyska
Znaleźć się w barokowym pałacu Radziwiłłów z wspaniałym parkiem, sadem, rosarium, to przenieść się w inną rzeczywistość. Doznać iluzji, że jest się gościem prywatnym, który przyjechał w odwiedziny do gospodarzy z sąsiedniego dworu. Nie do hotelu z lobby, muzyczką z taśmy i recepcjonistką „w czym mogę pomóc".
Parkowa cisza, towar bezcenny w czasach, w których nie ma już przestrzeni publicznej bez łomotu. Samochodów nie słychać ani nie widać, bo od drogi oddziela park i nawet bezlistną zimą można się cieszyć tylko dźwiękami przyrody. Wydawałoby się, że inne rezydencje/zamki/pałace też oferują ten współczesny luksus, jakim jest cisza. Ale Krasiczyn czy Łańcut oplecione są ruchliwymi drogami. Co kiedyś było wiejskim traktem, gdzie słychać było najwyżej stuk kopyt, w XXI wieku jest krajową E ileś, po której przewalają się tiry.
Za Gierka był Hermaszewski, za Tuska jest Uznański-Wiśniewski. Drugi Polak w kosmosie! Ho, ho, ho! Miś na skalę...
Kiedyś Ameryka była dla Irańczyków obietnicą wolności i dobrobytu. Dziś Amerykanie bombardują instalacje nuklear...
Możemy mieć już tylko jedną, ostatnią przewagę nad sztuczną inteligencją.
Chyba mało kto spodziewał się tego, że to, co przykuwało nas do telewizorów wiele lat temu, znów będzie świecić...
Powiedzmy sobie szczerze: to chyba Krzysztof Stanowski w największym stopniu odczarował Karola Nawrockiego. Pomó...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas