Reklama
Rozwiń
Reklama

Mirosław Żukowski o wyborach prezydenta FIFA

Wiosną się okaże, czy kibice i media mają jeszcze jakiś wpływ na futbol, czy też jest to zabawa, w której uczestniczą wszyscy, ale wygrywa zawsze Sepp Blatter.

Aktualizacja: 31.01.2015 12:09 Publikacja: 31.01.2015 09:00

Mirosław Żukowski

Mirosław Żukowski

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompala

Jeśli 29 maja zostanie on wybrany na piątą kadencję jako szef Światowej Federacji Piłkarskiej, będzie to dowód, że FIFA jest poza kontrolą opinii publicznej i żadna krytyka jej nie szkodzi. Długo wydawało się to bardzo prawdopodobne, bo poważni kontrkandydaci się nie zgłaszali. Jeden by był – Michel Platini, ale się wycofał, a poza tym wcale nie ma pewności, czy jego związki z arabskimi szejkami nie uczyniłyby z niego wkrótce Blattera bis. Podobno zrezygnował po policzeniu szabel, w poczuciu własnej bezsiły, ale jak było naprawdę, trudno wyczytać nawet w najbardziej wobec FIFA krytycznej prasie angielskiej.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
Janusz Kapusta: 30 lat w „Plusie Minusie”
Plus Minus
„Bugonia”: Planeta ludzi i kosmitów
Plus Minus
„Star Wars: Legends of the Force”: Zbieraj i walcz
Plus Minus
„Bastion”: Barwna katastrofa
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Plus Minus
„Miłość”: Pułapki niezależności
Opinie Ekonomiczne
USA kontra Chiny: półprzewodniki jako pole bitwy?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama