Reklama

W łapciach i adidasach

Komuniści rozpisywali konkursy na rzeźbionego kozikiem Lenina, ale to za ich rządów stanęło na Podkarpaciu najwięcej skansenów i świątków. Dzieje chłopskiej kultury plastycznej w realnym socjalizmie to historia – jak w „Weselu" – wesoła, a ogromnie przez to smutna.

Aktualizacja: 23.05.2015 08:20 Publikacja: 22.05.2015 01:02

W łapciach i adidasach

Foto: Forum

Ze „sztuką ludową" zetknął się każdy, komu przyszło zawitać do Europy Środkowej. Już kiedy przybysz maszeruje korytarzami lotniska, zza szyb sklepów wolnocłowych łyskają nań nie tylko baterie whisky: w sąsiadujących z alkoholami gablotkach mienią się spódnice i pienią halki tancerek, którym usiłuje, zwykle nieudolnie, dotrzymać kroku znacznie bardziej od nich drewniany partner w filcowym kapeluszu.

Więcej takich tancerek – z dodatkiem grzebieni, korali, kogucików, wisiorów, chust, czapek, skarpet z pomponami, malowanych szkatułek, dzbanów i całej reszty drewniano-płócienno-glinianej galanterii, aż po rzadko już dziś doradzane przez stylistów ciupagi i baty z pomponem – rzuci mu się w oczy, gdy tylko ruszy na pierwszy spacer zalecanym przez przewodnik staromiejskim szlakiem.

Być może przybysz już wtedy złoży daninę miejscowym bóstwom (lub własnym dzieciom), kupując podszytą ortalionem baranicę, figurkę konika dotkniętego ciężką chorobą stawów albo długopis z rączką z wypalanej gliny i wkładem BIC. Jeśli jest ciekaw świata – zajrzy może do jednej z umieszczonych obok deptaka galerii, gdzie przestraszą go grubo ciosane figury diabłów, aniołów, świętych i Żydów.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Żar”: Chęć bycia silniejszym
Plus Minus
„EA Sports FC 26”: Skazani na piłkarski sukces
Plus Minus
„The Critic”: W teatrze zbrodni
Plus Minus
„Dzikość”: Emocje w parku narodowym
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Prof. Przemysław Czapliński: Opór wobec siły pieniądza
Reklama
Reklama