Reklama

Katolicki dysonans poznawczy w sprawie migrantów

Katolik słyszy od Kościoła – otwieraj serce i granice, a od polityków, na których głosuje – buduj mury. Jak sobie poradzić z tą sprzecznością?

Publikacja: 26.09.2025 06:03

Katolicki dysonans poznawczy w sprawie migrantów

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

Za każdym razem, gdy zabieram głos w sprawie imigracji, zmagam się z dysonansem poznawczym. Część mnie podpowiada, że otwieranie Polski na imigrantów i uchodźców radykalnie odmiennych kulturowo jest poważnym i oczywistym błędem. Owszem, dziś korzystamy z pracy cudzoziemców – prowadzą samochody w Uberze, dostarczają jedzenie, siedzą obok nas w biurach korporacji. Ale przykłady Niemiec, Francji czy Wielkiej Brytanii pokazują, że masowej imigracji towarzyszą dezintegracja społeczna, większa przestępczość i poczucie zagrożenia na ulicach.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Donald Trump i ryzyko amerykańskiej eksplozji
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Cztery wojenne doświadczenia pozostaną ze mną na długo
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Nasi politycy tworzą nowe chrześcijaństwo, wbrew nauczaniu Jezusa
Plus Minus
Trump doprowadził do łapanek na imigrantów. Wybuchł boom na prywatne więzienia
Plus Minus
Kino, które smakuje. Jak jedzenie na ekranie karmi zmysły i wyobraźnię
Reklama
Reklama