Reklama

Bezczelne chłopię vs. człowiek pokrętny. Trudna relacja Iwaszkiewicza i Herberta

Dzieliły ich trzy dekady, ale w pewnym momencie pisali do siebie bardzo zażyłe listy. Wszystko skończyło się mało przyjemnie. „W głowie ma kaszę” – pisał o Zbigniewie Herbercie w „Dziennikach” Iwaszkiewicz, a ten pytał go w liście: „Czynisz pokutę, Jarosławie?”.

Publikacja: 25.07.2025 06:00

Zbigniew Herbert (przed 1983) Photo from Aleksander Janta archive, non specified. - Scanned from the

Zbigniew Herbert (przed 1983) Photo from Aleksander Janta archive, non specified. - Scanned from the book: Aleksander Janta: Lustra i reflektory, 1982. Photograph of Zbigniew Herbert.

Foto: ARCHIWUM ALEKSANDRA JANTA, NAC

Byli jak ogień i woda. Jeden o naturze buntownika, brzydzący się kompromisami. Drugi – cierpliwy, niejako pozytywista, żyjący z przekonaniem, że można wiele poświęcić, aby zapewnić ciągłość kultury polskiej w autorytarnym systemie władzy. A jednak odmienne postawy życiowe i polityczne – jak pisze Andrzej Franaszek, biograf Zbigniewa Herberta – nie psuły ich „prawdziwego świata międzyludzkich relacji”, które „przynajmniej w niektórych okresach, mogły być nacechowane czułością”. Dopiero pod koniec życia Herbert ujawniał sprzeczne uczucia wobec Jarosława Iwaszkiewicza, ale miało to już miejsce, kiedy nie szczędził ciosów także i innym pisarzom.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama