Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 29.06.2025 01:21 Publikacja: 04.04.2025 14:30
Larry Page (u dołu) i Sergey Brin przed siedzibą Google’a w Mountain View, styczeń 2004 r.
Foto: AP/Ben Margot/east news
W 1999 roku znany inwestor venture capital John Doerr zwrócił mi uwagę na pewien start-up. Firma nazywała się Google, a Doerr wraz z Mikiem Moritzem z Sequoia Capital wyłożyli po 12,5 miliona dolarów na wczesną rundę jej finansowania i obaj weszli do jej zarządu. Doerr i Moritz zazwyczaj zaciekle ze sobą rywalizowali na rynku venture capital, więc fakt, że w przypadku inwestycji w Google’a zdecydowali się na współpracę, był dość niezwykły. Polubiłam rozmowy z bystrym Doerrem, mimo że kiedy relacjonowałam jego kolejne inwestycje, często dzwonił do mnie tuż przed terminem oddania artykułu do druku i dopytywał: „Czy jesteś zupełnie pewna tego, co napisałaś?”.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas