Reklama

„Czerwone niebo”: Gdy zbliża się pożar

Petzold stara się opowiadać o nadchodzącym żywiole niespiesznie i z humorem. Niebo czerwienieje od płomieni, ale czegoś brakuje.

Publikacja: 12.04.2024 17:00

„Czerwone niebo”: Gdy zbliża się pożar

Foto: mat.pras.

64-letni Christian Petzold jest dziś jednym z najbardziej uznanych autorów kina niemieckiego. Jego „Czerwone niebo” to historia dwóch młodych chłopaków, którzy jadą nad morze i w leśnym domu, należącym do matki jednego z nich, chcą w spokoju popracować. Antypatyczny Leon kończy pisać swoją drugą książkę. Jego debiut odniósł sukces, Leon więc wyniośle patrzy na innych. Chce uchodzić za indywidualność, choć tak naprawdę talentu i weny nie starcza mu, żeby stworzyć kolejną powieść, a jego pozy całkowicie obnaża przyjazd wydawcy. Kompan Leona, Felix, szykuje portfolio ze zdjęciami, które chce złożyć w uczelni artystycznej. W domu, w którym zamieszkują, pokój wynajmuje też Nadia, sprzedawczyni lodów w pobliskiej miejscowości. Dziewczyna wrażliwa, inteligentna i wykształcona. A jest jeszcze ratownik z pobliskiej plaży, który do niej przyjeżdża i wtedy para zakłóca nocny spokój pozostałych domowników.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama