Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 30.04.2025 23:32 Publikacja: 09.02.2024 17:00
Brutalna kampania antynarkotykowa prezydenta Rodrigo Dutertego doprowadziła do śmierci tysięcy Filipińczyków. M.in. za ujawnianie informacji o niewinnych ofiarach policji prezydenccy hejterzy wzięli na Facebooku na cel niezależny serwis Rappler i jego zespół dziennikarski. Na zdjęciu: nalot na slumsy w Manili pod preteksem działań antynarkotykowych, 2017 rok
Foto: AFP
Każdej nocy od wyborów w czerwcu 2016 roku znajdowano średnio trzydzieści trzy ludzkie zwłoki na ulicach i w biednych dzielnicach Manili. Część prasy zaczęła publikować nazwiska ofiar. Najważniejsza gazeta „Philippine Daily Inquirer” otworzyła stronę „Lista zabójstw”; pierwsze wpisy pojawiły się zaledwie kilka godzin po zaprzysiężeniu Dutertego (Rodrigo Duterte – red.) na prezydenta. ABS-CBN opublikowało również interaktywną mapę morderstw.
Rappler jako jeden z pierwszych podał szczegółowe informacje na temat zabitych ludzi: nasz cykl artykułów o bezkarności („The Impunity Series”) dał nazwiska i twarze liczbom i dokładnie wskazał udział policji w zabójstwach. Ofiary pochodziły zwykle z najbiedniejszych dzielnic Manili; wśród nich było wiele nastolatków i dzieci. Starannie śledziliśmy rosnącą liczbę zabitych i sposób, w jaki policja próbowała zmieniać statystyki. Uczyniliśmy wojnę z narkotykami – w rzeczywistości wojnę przeciwko biednym – głównym obiektem naszej uwagi.
„Cannes. Religia kina” Tadeusza Sobolewskiego to książka o festiwalu, filmach, artystach, świecie.
„5 grudniów” to powieść wybitna. James Kestrel po prostu zna się na tym, o czym pisze; Hawaje z okresu II wojny,...
„BrainBox Pocket: Kosmos” pomoże poznać zagadki wszechświata i wyćwiczyć pamięć wzrokową.
Naukowcy zastanawiają się, jak rozwijać AI, by zminimalizować szkody moralne.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
„The Electric State” to najsłabsze dzieło w karierze braci Russo i prawdopodobnie najdroższy film w historii Net...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas