Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 15.12.2024 19:00 Publikacja: 27.10.2023 17:00
Dr Wanda Półtawska
Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała
Ostatni z pokolenia, które wraz z Karolem Wojtyłą tworzyło obraz polskiego (a od pewnego momentu także i całego) Kościoła, odchodzą. Wanda Półtawska z pewnością jest jedną z tych osób. Bez niej i jej męża, znakomitego filozofa, nie byłoby teologii ciała w znanej nam formie, a teologia seksualności mogłaby wyglądać trochę inaczej. To właśnie Wanda Półtawska odpowiada za ukształtowanie poradnictwa rodzinnego w polskim Kościele, będącego jednym z fundamentów, na których wzniesiono w naszym kraju ruch pro-life. Ponadto interweniowała niekiedy u Jana Pawła II, gdy inne źródła kontaktu i komunikacji zawodziły. Tak miało być np. w sprawie arcybiskupa Juliusza Paetza. I już tylko ten, z konieczności bardzo krótki, opis pokazuje, jak gigantyczny wpływ miała na historię Kościoła w naszym kraju. Ja osobiście nigdy jej nie spotkałem, czytałem jej książki, spotykałem się z ludźmi, których uważała za swoich uczniów, czasem cytowałem, ale nie dane mi było jej poznać. Trudno mi więc mówić i pisać o tym, jakim była człowiekiem. Z rozmów, lektur jej książek, ale i zapisków innych, wyłania się obraz dość niejednoznaczny. Podobno w relacjach bywała trudna, cechowała ją niecierpliwość i apodyktyczność, a koszty jej zaangażowania w różnorodne sprawy ponosiła rodzina, dla której miała niewiele czasu. Przez to, że chciała zmienić Kościół i świat, często była nieobecna w domu. A głębokie doświadczenie prawdy spowodowało, że brakowało jej cierpliwości dla tych, którzy tę prawdę postrzegali inaczej. I dla części z nich bywała naprawdę mało delikatna.
Gdy wokół hulają polityczne emocje związane z pierwszą rocznicą powołania rządu, z głośników w supermarketach sączą się już bożonarodzeniowe przeboje, a my w popłochu robimy ostatnie zakupy, warto pozwolić sobie na moment adwentowego zatrzymania. A nie ma lepszej drogi, by to zrobić, niż dobra lektura.
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej” Grażyny Bastek jest publikacją unikatową. Daje wiedzę i poczucie, że warto ją zgłębiać.
Dzięki „The Great Circle” słynny archeolog dostał nowe życie.
W debiucie reżyserskim Malcolma Washingtona, syna aktora Denzela, stare pianino jest jak kapsuła czasu.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Jeszcze zima się dobrze nie zaczęła, a w Szczecinie już druga „Odwilż”.
Gdy wokół hulają polityczne emocje związane z pierwszą rocznicą powołania rządu, z głośników w supermarketach sączą się już bożonarodzeniowe przeboje, a my w popłochu robimy ostatnie zakupy, warto pozwolić sobie na moment adwentowego zatrzymania. A nie ma lepszej drogi, by to zrobić, niż dobra lektura.
W Kielcach na Białogonie doszło do awarii magistrali wodociągowej. Zasila ona ponad 60 proc. mieszkańców wodą z głównego ujęcia w tej części miasta.
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej” Grażyny Bastek jest publikacją unikatową. Daje wiedzę i poczucie, że warto ją zgłębiać.
Dzięki „The Great Circle” słynny archeolog dostał nowe życie.
W debiucie reżyserskim Malcolma Washingtona, syna aktora Denzela, stare pianino jest jak kapsuła czasu.
Jeszcze zima się dobrze nie zaczęła, a w Szczecinie już druga „Odwilż”.
Cenię historie grozy z morałem, a filmowy horror „Substancja” właśnie taki jest, i nie szkodzi, że przesłanie jest dość oczywiste.
W „Pułapce na myszy” Agathy Christie aktorzy Ateneum pokazują, że umieją grać na różnych instrumentach równocześnie. Czy to jeden z najlepszych spektakli roku? Niewykluczone.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas