Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 18.09.2025 22:52 Publikacja: 25.08.2023 17:00
Foto: Fotorzepa, Maciej Zieniewicz
Obóz numer sto, dolina Bekaa. Gdzieś w okolicach wioski Faur. Między pasmem gór Libanu i ciągnącym się po drugiej stronie Antylibanem. Obóz ma tylko numer. Dzieci, które się tu urodziły, czyli niemal połowa, pytane, skąd są, odpowiadają, że z obozu numer sto. Słyszycie to? Z obozu numer sto. Trudno, kiedy się o tym myśli, nie czuć jakiegoś oporu moralnego. Zwłaszcza gdy się jest Polakiem. Numerowane obozy kojarzą nam się jednoznacznie – z hitleryzmem i stalinizmem. To w nich nas mordowano, bez różnicy: w Brzezince, pod Oświęcimiem czy na Kołymie. Być człowiekiem obozu, to nosić na sobie stygmat totalitaryzmu. Chować przed światem numer tatuowany na przedramieniu czy przetrzebione od mrozu palce u stóp. Umierać od cyklonu czy przeraźliwego zimna.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Izrael dokonuje ludobójstwa. To stwierdzenie faktu, a nie dowód antysemityzmu.
Jedni brali w swoje posiadanie ludzi, inni – miejsca. „Genius loci” – dziś rozumiemy przez to nastrój, aurę rozt...
Jan Maciejewski w swoim felietonie pisze, że miał opory przed publikacją swojego tekstu, obawiając się oskarżeni...
Na Ziemi nie nastąpi żadne przeludnienie, a wręcz przeciwnie, w perspektywie 50 lat możemy się spodziewać stopni...
Mam nadzieję, że Karol Nawrocki, który sprawuje urząd prezydenta, zacznie dawać znaki europejskiej wspólnocie, ż...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas