Reklama

"Proces wykluczenia" Lidii Czukowskiej

Tym, których interesują losy i dusze ludzi poddanych ciśnieniu władzy sowieckiej – a kto inny sięgnie po wspomnienia Lidii Czukowskiej, pisarki, przyjaciółki i powierniczki Anny Achmatowej – zapiski te wydadzą się znajome.

Aktualizacja: 26.02.2016 20:20 Publikacja: 26.02.2016 00:00

Lidia Czukowska, „Proces wykluczenia”, tłum. Natalia Bryżko-Topór, Wydawnictwo KEW, Wrocław 2015

Lidia Czukowska, „Proces wykluczenia”, tłum. Natalia Bryżko-Topór, Wydawnictwo KEW, Wrocław 2015

Foto: Plus Minus

Tak, to schyłek epoki Chruszczowa i początek zastoju Breżniewa, lata 60. i 70., czyli te same czasy, które opisuje niezapomniana książka „I powraca wiatr...", czyli wspomnienia Władimira Bukowskiego. Nie ma już masowych aresztowań, tortur i wyroku „dziesięciu lat bez prawa korespondencji"; jest elegancja, pisma do władz, procedury, zebrania i głosowania. Śruby imadeł mają, by tak rzec, mniejszy skok gwintu, zaciskają się jednak z tą samą nieuchronnością.

Lektura Bukowskiego pozostaje z czytelnikiem na zawsze, zapiski Lidii Korniejewny wydają się miejscami bliższe innemu tekstowi kanonicznemu dla historii ruchu dysydenckiego w ZSRS, czyli „Zapiskom z rozprawy" Fridy Wigdorowej, świadka procesu karnego Josifa Brodskiego z roku 1964. Czukowska opisuje – stąd tytuł – proces swego wykluczenia z życia literackiego szczegółowo: przywołuje nazwiska funkcjonariuszy literatury, korespondencję z wydawcami, stara się zrekonstruować przebieg posiedzenia Związku Pisarzy RFSRS poprzedzającego wykluczenie jej z tego gremium. Ale to nie egotyzm dyktuje jej ten tryb postępowania.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Prezydent Karol Nawrocki przekłuwa balonik narodowej dumy
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama