Jacek Bury: Mnie jest wszystko jedno, czy ktoś idzie w Marszu Niepodległości czy Paradzie Równości

Widziałem tę mizerię polityki po stronie Platformy, ponadto dostrzegłem, że Szymonowi Hołowni się chce działać. Porzucił dobrą pracę dla polityki. Taki pozytywny wariat - mówi Jacek Bury, senator Polski 2050.

Publikacja: 21.07.2023 10:00

Już po wyborach, w których zdobyłem mandat, dotarły do mnie informacje od lokalnych polityków PO, że

Już po wyborach, w których zdobyłem mandat, dotarły do mnie informacje od lokalnych polityków PO, że nie tak miało być. Oni uważali, że mandat jest nie do wzięcia, i byli wręcz oburzeni, że mi się udało – wspomina kampanię do Senatu w 2019 roku Jacek Bury

Foto: jacek szydłowski/forum

Plus Minus: Pana kariera polityczna długa nie jest, bo to raptem kilka lat, ale był pan już związany z Nowoczesną, z KO, a teraz jest pan u Szymona Hołowni. Co pana tak gna z partii do partii?

Należałem do Nowoczesnej, a jeżeli chodzi o Koalicję Obywatelską, byłem tylko w klubie. Zresztą długo się wahałem, czy nie lepiej zostać członkiem koła niezależnych senatorów. Pyta pani, co mnie gnało? Jestem przedsiębiorcą i mam przekonanie, że pieniądze i dobrobyt biorą się z pracy. W 2015 roku, gdy Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie, pomyślałem, że PiS wygra też wybory parlamentarne, a oni rządzili w latach 2005–2007 i wiedziałem, że nie interesują się gospodarką. Mają inne cele, przede wszystkim narzucać ludziom swój światopogląd, swoją wizję państwa. Uznałem, że nadchodzą złe czasy dla ludzi pracujących i przedsiębiorców. Dlatego gdy pojawił się Ryszard Petru, pojechałem na słynne spotkanie na Torwarze i bardzo mi się spodobało hasło: „Zorganizujmy Polskę lepiej, za te same pieniądze”. Moim zdaniem to był świetny pomysł.

Pozostało 94% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
„Ostatnia przysługa”: Kobieta w desperacji
Plus Minus
„Wieczne państwo. Opowieść o Kazachstanie": Władza tłumaczyć się nie musi
Plus Minus
"Nobody Wants to Die”: Retrokryminał z przyszłości
Plus Minus
Krzysztof Janik: Państwo musi czasem o siebie zadbać
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Plus Minus
Olimpijskie boje smutnych panów