Reklama
Rozwiń

Justyna Suchecka: Nienawidzę określenia płatki śniegu

Zaskoczyło mnie, jak ważne są dla was relacje międzyludzkie. Bo mimo powszechnego przekonania – słusznego – że jesteście pokoleniem cyfrowym, większość zetek chciałaby pracować stacjonarnie, ewentualnie hybrydowo. Z kolei milenialsi najchętniej nie poszliby już do biura w ogóle - mówi Justyna Suchecka, dziennikarka.

Publikacja: 02.06.2023 17:00

Justyna Suchecka: Nienawidzę określenia płatki śniegu

Foto: mat.pras.

Plus Minus: Jak to się stało, że w ogóle zaczęłaś się interesować młodymi? To nie był popularny temat, a ty wydajesz właśnie trzecią książkę.

Sama się zastanawiam. Może wynikało to z lekkiego egoizmu, polegającego na tym, że mając z wami kontakt, chciałam ciągle czuć się młodo. Równocześnie jednak miałam świadomość, że właśnie nie byliście medialnie reprezentowani. O szkole mówili politycy, urzędnicy i nauczyciele, bo mają związki zawodowe. A ja chciałam wiedzieć, co na jakiś temat sądzą sami zainteresowani, i nie miałam kogo pytać. Rzecznik praw dziecka nie reprezentuje głosu młodzieży, co najwyżej jej interesy. Przez długi czas nie było żadnych rad przy ministrze czy przy innych instytucjach. Starałam się więc – nieco na przekór – pytać bezpośrednio was. Zostałam przez to w pewnym sensie łącznikiem między rodzicami a dziećmi, bo wyjaśniałam starszym, np. dlaczego ktoś gra w Minecrafta.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka