„Sopoty”: Kasyno, bale i plaża

„Sopoty” to biografia miasta, które jest połączeniem galerii, cyrku i sali balowej.

Publikacja: 31.03.2023 17:00

„Sopoty”, Tomasz Słomczyński, Wydawnictwo Czarne

„Sopoty”, Tomasz Słomczyński, Wydawnictwo Czarne

Foto: mat.pras.

Sopot – jak czytamy w książce Tomasza Słomczyńskiego – zawsze był kurortem znanych i lubianych. Przyjeżdżało się tam, aby obcować nie tylko z morzem, ale także ze sztuką i rozrywką. Żartowano, że „liczba artystów na kilometr kwadratowy” osiąga w Sopocie najwyższe wartości.

Miasto po raz pierwszy stało się modne i prestiżowe już w XVI wieku. Miejsce to upatrzyli sobie zamożni gdańszczanie, którzy budowali w Sopocie dwory, żeby mieć gdzie wypoczywać w okresie letnim oraz w weekendy. Pierwszymi turystami w mieście były z kolei szwedzkie delegacje, które wiosną 1660 r. urządzały sobie w Sopocie wystawne bale. Przez kolejne lata tradycja organizowania tam przyjęć była z powodzeniem kontynuowana.

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Czemu polscy trenerzy nie pracują na Zachodzie? "Marka w Europie nie istnieje"
Plus Minus
Wojna, która nie ma wybuchnąć
Plus Minus
Ludzie listy piszą (do władzy)
Plus Minus
"Last Call Mixtape": W pułapce algorytmu
Plus Minus
„Lękowi. Osobiste historie zaburzeń”: Mięśnie wiecznie napięte