Pogrzebowy boom w Rosji. Napędzają go covid, wojna i nałogi

Trumny w wojskowym kamuflażu, wieńce z literą „Z”, kolumbaria w militarnym stylu i inwestycje w nowe krematoria – rosyjski przemysł pogrzebowy dostosowuje się do realiów czasu wojny. Za sprawą polityki Kremla nie brakuje klientów, a branża kwitnie.

Publikacja: 24.02.2023 10:00

Zeszłoroczna edycja moskiewskich targów „Nekropol” cieszyła się rekordowym zainteresowaniem. Nic dzi

Zeszłoroczna edycja moskiewskich targów „Nekropol” cieszyła się rekordowym zainteresowaniem. Nic dziwnego. Pogrzebowy boom nakręcił najpierw covid, a potem wojna

Foto: Komsomolskaya Pravda / Russian Look / Forum

Maszyna do szybkiego grawerowania napisów na płytach nagrobnych, najnowsze modele urn czy pokaz najmodniejszych trendów w modzie żałobnej – czekały na uczestników zorganizowanych pod koniec zeszłego roku targów „Nekropol 2022”.

W ogromnej hali wystawowej nieopodal rzeki Moskwy pojawili się przedstawiciele zakładów pogrzebowych z całej Rosji. Wśród proponowanych przez nich produktów znalazły się np. gustowne krzesła stylizowane na trumny, eleganckie krzyże nagrobne oraz bogate kolekcje wiązanek. By umilić czas odwiedzającym, organizatorzy imprezy zaplanowali pokazy malowania i ubierania manekinów imitujących ciała zmarłych. Chętni brali udział w zawodach, kto zrobi to lepiej i szybciej. Uczestnicy targów mogli także sfotografować się w pluszowej trumnie, zrelaksować przy koncercie muzyki żałobnej albo posłuchać prelekcji dotyczących przygotowań do pogrzebu.

Pozostało 95% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki
Plus Minus
Upadek kraju cedrów
Plus Minus
Jan Maciejewski: Granica milczenia