Kanadyjski Trybunał Praw Człowieka 26 stycznia 2016 roku orzekł, że rząd Kanady dopuścił się dyskryminacji rasowej wobec 163 tysięcy rdzennych dzieci. Stwierdził, że władze nie zdołały wdrożyć Zasady Jordana i że INAC pozwolił, żeby padały one ofiarą wojny o władzę.

Nakazano rządowi zrobić z tym porządek. Nowy gabinet Justina Trudeau przyjął orzeczenie z zadowoleniem, a w marcu 2016 roku Ottawa ogłosiła, że na opiekę nad dziećmi przeznaczy 71 milionów dolarów. Wysłała też do Trybunału wnioski prawne, aby udowodnić, że zrobiono to, co należało. Ale kwota ta była znacznie niższa od tej, której spodziewało się First Nations Caring Society, według którego, aby rozwiązać wszystkie problemy, należało wydać 216 milionów dolarów. Blackstock zwróciła uwagę na to, że w 2012 roku konserwatywny rząd twierdził, że dziura w budżecie wynosi 108,1 miliona dolarów. W stosunku do szacunków na rok 2016 nadal było to żałośnie mało. Władze zapowiedziały, że dołożą kolejne setki milionów, ale ostateczną kwotę ujawni dopiero po następnych wyborach federalnych, w 2019 roku.