Reklama

Stanisław Żelichowski: Wygrywają partie, które antagonizują

Wie pani, jak się stopniuje wrogość w polityce? Wróg, wróg śmiertelny i koalicjant. Tak to działało w koalicji z SLD i tak samo było w koalicji z PO - mówi Stanisław Żelichowski z PSL.

Publikacja: 13.01.2023 17:00

Za moich czasów pozycja Polski w świecie była bardzo mocna. Tamtej pozycji Polski mi szkoda – mówi S

Za moich czasów pozycja Polski w świecie była bardzo mocna. Tamtej pozycji Polski mi szkoda – mówi Stanisław Żelichowski. Na zdjęciu w Sejmie jako szef Klubu Poselskiego PSL, 2010 rok

Foto: PIOTR BŁAWICKI/EAST NEWS

Plus Minus: W marcu minie 20 lat od czasu rozpadu koalicji SLD-PSL w rządzie Leszka Millera. Przetrwała niecałe półtora roku. Dlaczego tak krótko?

Jako PSL mieliśmy swój bagaż dobrych i złych doświadczeń z lewicą, z czasów wspólnych rządów w latach 1993–1997. W tej pierwszej koalicji mieliśmy prawie tylu posłów co klub SLD, zatem nasza pozycja była dużo silniejsza niż w latach 2001–2003. Z drugiej strony po reformie Leszka Balcerowicza mierzyliśmy się z bardzo trudną sytuacją społeczną. Nie neguję reform Balcerowicza, bo diagnoza, którą postawił, była bardzo dobra, tylko dawka lekarstwa dla niektórych okazała się śmiertelna. Rolnicy, którzy za komuny sprzedawali państwu wszystko, co wyprodukowali, w nowym systemie musieli znaleźć sobie innych odbiorców, a wielu tego nie potrafiło. W nowych realiach powstawały różne spółki, które kupowały od rolników towar na kredyt, a gdy przychodziło do płatności, znikały. A że rolnicy towarowi, żeby produkować, też brali spore kredyty, to nowa rzeczywistość boleśnie w nich uderzyła. W rezultacie na wsi sytuacja była na pograniczu wybuchu społecznego, co pokazywały nam sondaże. Jeżeli chodzi o elektorat lewicy, sytuacja wyglądała podobnie, bo wielkie zakłady pracy upadały i też narastał bunt społeczny. Ponieważ wychodziliśmy z założenia, że najpierw trzeba zarobić, a później wydawać, to nie było nam łatwo opanować sytuację. Ale wybuch społeczny powstrzymaliśmy.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

RP.PL i The New York Times

Kup roczną subskrypcję RP.PL i ciesz się dostępem do The New York Times!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
„Brat”: Bez znieczulenia
Plus Minus
„Twoja stara w stringach”: Niegrzeczne karteczki
Plus Minus
„Sygnaliści”: Nieoczekiwana zmiana zdania
Plus Minus
„Ta dziewczyna”: Kwestia perspektywy
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Hanna Greń: Fascynujące eksperymenty
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama