Reklama

Robert Mazurek: Mańkut i miłośnik kobiet

Nie, to nie jest takie proste. Jerzy Urban nie był propagandystą władzy, która nam się nie podobała. Był bardzo wysoko postawionym funkcjonariuszem reżimu, który ludzi nie tylko gnoił, ale też więził i mordował. Taka subtelna różnica z propagandystami współczesnymi.

Publikacja: 07.10.2022 17:00

Robert Mazurek: Mańkut i miłośnik kobiet

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Bo nie wiedzieć czemu umarł Urban, a wszyscy o Kurskim piszą, Jacku Kurskim dodajmy, choć na polu propagandy zasłużeni są obaj i starszemu z braci pewnie trochę przykro, że niesforny smarkacz sprzątnął mu sprzed nosa całą chwałę. W modzie jest dokonywanie porównań – który mocniej dosolił, który brutalniej swych przeciwników potraktował: Kurski czy Urban? Bo obaj są jednacy. Ano nie są, bo Kurski, przy całym swoim zepsuciu, cynizmie i szczuciu na ludzi, nie usprawiedliwiał mordów. Kurski nigdy nie stanął po stronie katów, choćby dlatego, że – bagatelna różnica – żaden rząd po 1989 r. nie mordował przeciwników politycznych. Więc nie, obaj nie są jednacy, a kto tak twierdzi, ten znieważa pamięć komunistycznych ofiar. Patetyczne? Trudno, ale prawdziwe.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama