Naprawdę gotowi na Ukrainę w Unii?

Przyjęcie Ukrainy do UE to scenariusz możliwy i pożądany. Ale wymaga reform, którym Polska sprzeciwia się od lat.

Publikacja: 07.10.2022 10:00

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen – na zdjęciu z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim w

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen – na zdjęciu z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie, 8 kwietnia 2022 r. – przekonała sceptyczne Niemcy i Francję do przyznania Ukrainie statusu kandydata do UE. Podobnych przeszkód na drodze do kolejnego poszerzenia Unii będzie bez liku

Foto: Stringer/UKRAINIAN PRESIDENTIAL PRESS SERVICE/AFP

Ranek, 28 lutego, rozpoczyna się czwarty dzień rosyjskiej ofensywy. Zachód liczy dni do niechybnej – wydawałoby się – klęski Ukrainy, ale w Kijowie myślą już strategicznie. Chcą, żeby ta straszna wojna stała się historyczną szansą na członkostwo w Unii Europejskiej. – O 7.22 rano dostałem wiadomość od ambasadora Ukrainy z informacją, że szykują wniosek o przyznanie im statusu kandydata – opowiada Andrzej Sadoś, stały przedstawiciel Polski przy UE. W ciągu kilkunastu godzin udało się go napisać, w czym pomagali polscy eksperci mający doświadczenia z czasów, gdy Polska dołączała do Wspólnoty. I wieczorem prezydent Wołodymyr Zełenski wysłał list do Brukseli. Niespełna cztery miesiące później, 23 czerwca, Rada Europejska jednomyślnie przyznała Ukrainie status kandydata, a poświęcenie jej obywateli pomogło też Mołdawii i Gruzji w zbliżeniu się do UE.

Pozostało 95% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Decyzje Benjamina Netanjahu mogą spowodować upadek Izraela
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki
Plus Minus
Upadek kraju cedrów