Shane Bauer. Amerykańskie więzienie

W niemal każdym stanie USA uwięzienie oznaczało pracę przymusową na rzecz biznesu. Większość zakładów karnych coraz bardziej przypominała olbrzymie fabryki tekstylne, z których zaczynał słynąć amerykański przemysł.

Publikacja: 01.07.2022 17:00

Szef straży zakładu karnego w Auburn obiecał, że przeobrazi osadzonych w „milczące i odosobnione mas

Szef straży zakładu karnego w Auburn obiecał, że przeobrazi osadzonych w „milczące i odosobnione maszyny do pracy” – w dzień mieli pracować, noce zaś spędzać w zamkniętych celach, rozmyślając nad swymi przestępstwami

Foto: Library of Congress/Corbis/VCG/Getty Images

Nasz dzisiejszy system prywatnego więziennictwa narodził się w latach osiemdziesiątych XX wieku, ale interesy komercyjne sterowały praktykami penitencjarnymi już od czasów poprzedzających wojnę o niepodległość USA. W okresie kolonialnym Wielka Brytania traktowała Amerykę jako składowisko skazańców. W roku 1717 parlament brytyjski przyjął ustawę wysiedleńczą, zgodnie z którą skazani za włamania, rozboje, krzywoprzysięstwo, fałszerstwo czy kradzież mogli decyzją sądu zostać „wysiedleni do Ameryki na nie mniej niż siedem lat”, zamiast trafić na stryczek. Nawet drobne przestępstwa, takie jak kłusownictwo rybackie czy kradzież srebrnej łyżeczki, były karane śmiercią, więc skazańcy często błagali sędziów o łaskę wysiedlenia do Ameryki.

Pozostało 95% artykułu

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Czemu polscy trenerzy nie pracują na Zachodzie? "Marka w Europie nie istnieje"
Plus Minus
Wojna, która nie ma wybuchnąć
Plus Minus
Ludzie listy piszą (do władzy)
Plus Minus
"Last Call Mixtape": W pułapce algorytmu
Plus Minus
„Lękowi. Osobiste historie zaburzeń”: Mięśnie wiecznie napięte