Jego najwybitniejsza powieść to „Quietus", fikcyjna wersja historii, w której Julian Apostata nie umarł młodo, tylko dożył sędziwego wieku i zdążył rozprawić się z chrześcijanami. Wskutek prześladowań chrześcijaństwo zostałoby starte z powierzchni Ziemi, gdyby kluczowe dla niego pisma (Ewangelie) nie zachowały się w królestwie Nipu (mówiąc po ludzku Japonii).
Ale Inglot nie trzyma się kurczowo fantastyki; niedawna jego powieść, „Wypędzony", traktuje o Wrocławiu tuż po II wojnie i byłym akowcu uchodzącym z kraju wraz z przesiedlanymi Niemcami. Najnowszą powieść, „Polskę 2.0", podzielił autor na dwie części. W pierwszej, do której inspiracją była książka Friedmana „Następne sto lat", pokazuje Rzeczypospolitą wracającą między mocarstwa. Taką przyszłość przepowiadał nam George Friedman, pokazując, jak w wyniku zwycięskiej wojny pomiędzy sojuszem turecko-japońsko-niemieckim a koalicją bloku polskiego i USA, nasz kraj odzyskuje dawną świetność. Dziś mało co wskazuje na realność przepowiedni Friedmana, może poza aspiracjami Turcji do statusu światowego mocarstwa, oraz dychawicznością gospodarczą Rosji – ta już około roku 2030 ma wypaść z grona liczących się graczy światowych.