Reklama
Rozwiń

Jan Bończa-Szabłowski: Skandaliści, klasycy i reformatorzy teatru

Skandal w teatrze jest wyrazem postępu czy tanią sensacją? Wyrywa sztukę z zastoju i odrętwienia czy schlebia najtańszym gustom widzów? Na pewno nie pozostawia ich obojętnymi. Niektórzy skandaliści po latach doczekali się miana klasyków i reformatorów.

Aktualizacja: 12.03.2017 06:02 Publikacja: 09.03.2017 10:16

Romeo i Julia Szekspira w inscenizacji Andrija Żołdaka.

Foto: SE/EAST NEWS

Bohaterka sztuki „Człowiek w stanie zawieszenia" wygłasza takie sentencje: „Sztuka, w której każecie nam grać, bardziej niż do teatru nadawałaby się do cyrku albo wręcz do burdelu. To jakaś tania pornografia. A gdzie podziały się takie pojęcia jak: przyzwoitość, sumienie, patriotyzm, przyjaźń, gdzie miejsce na miłość. Piękną i nieskalaną. Dlaczego o tym nie mówimy na scenie? Przecież to, co mówimy, to same plugastwa. I dlaczego ja mam o sobie mówić per „suka". Nawet jeśli uważacie, że życie to g... to teatr powinien być świętością.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka