Aktualizacja: 16.07.2017 22:55 Publikacja: 16.07.2017 17:00
W Bazylice Narodzenia Pańskiego w Betlejem nastrój sacrum zaburza zachowanie turystów (raczej nie pielgrzymów); jest niemal jak na jarmarku. Z przykrością słucham opowieści przewodnika o konfliktach między opiekującymi się bazyliką grupami chrześcijan.
Foto: AFP
Betlejem („Dom chleba") leży w pobliżu Jerozolimy w Autonomii Palestyńskiej. Usytuowane jest na wysokości 777 metrów n.p.m. na zboczach skalistych wzgórz, pokrytych winnicami i różnorodnymi gajami. Nazwa pochodzi być może od urodzajności tamtejszych okolic, obfitujących w bogate pastwiska i żyzne ziemie, na których uprawia się pszenicę i jęczmień. Betlejem zwane jest również Miastem Dawidowym, ponieważ w nim urodził się i otrzymał królewskie namaszczenie jeden z najwybitniejszych przywódców Izraela, Dawid.
Czy Europa uczestniczy w rewolucji AI? W jaki sposób Stary Kontynent może skorzystać na rozwiązaniach opartych o sztuczną inteligencję? Czy unijne prawodawstwo sprzyja wdrażaniu innowacji?
„Psy gończe” Joanny Ufnalskiej miały wszystko, aby stać się hitem. Dlaczego tak się nie stało?
W „Miastach marzeń” gracze rozbudowują metropolię… trudem robotniczych rąk.
Spektakl „Kochany, najukochańszy” powstał z miłości do twórczości Wiesława Myśliwskiego.
Obecnie klienci mogą sprawdzić opony niczym smartfony, mając dostęp do wnikliwych testów opon, co pozwala im porównywać i analizować konkretne modele i ich parametry w różnych warunkach.
Choć nie znamy jego prawdziwej skali, występuje wszędzie i dotyka wszystkich.
W raporcie „Orlen dla miast” koncern zastanawia się, jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką na rzecz szeroko rozumianego zrównoważonego rozwoju – mówi Stanisław Barański, dyrektor Biura Zrównoważonego Rozwoju i Transformacji Energetycznej Orlen.
Większość klientów platformy z biletami lotniczymi, Fru.pl, w przerwie świątecznej wypoczywać będzie w ciepłych krajach, najchętniej na Wyspach Kanaryjskich, w Tajlandii, Dubaju i Turcji. Z kolei ci, którzy wolą zimowe klimaty, wyjadą do Norwegii, Szwajcarii, Gruzji, Francji i Finlandii.
W przyszłym roku w grudniu będą trzy niedziele handlowe. Jednak pracownicy sklepów będą mogli pracować, rotacyjnie, tylko w dwie z nich.
Czterodniowy tydzień pracy, wolne w Wigilię – przybywa pomysłów na to, jak ulżyć pracującym, by mieli więcej czasu dla siebie i rodziny, a do biur i fabryk wracali wypoczęci, efektywni i kreatywni. Problem w tym, że równowagę między życiem prywatnym i zawodowym też trzeba… wypracować.
W panteonie chrześcijańskich świętych jest wiele osób, które można podziwiać jako wzór wielkiej odwagi, wiary i człowieczeństwa. Paradoksalnie z tego grona najbardziej znany jest święty, o którego życiu prawie nikt nic nie wie. Wspominamy go 6 grudnia, choć rzadko w kontekście religijnym. Znają go bowiem nie tylko chrześcijanie, ale dzięki komercjalizacji świąt Bożego Narodzenia także wyznawcy innych religii oraz ateiści. W Polsce wie o nim każde dziecko, choć jeszcze dwa wieki temu nie miał nic wspólnego ze świętami.
Czy rząd Donalda Tuska, nie bez racji krytykowany za ostentacyjny antyklerykalizm niektórych jego ministrów, zaprosi Kościół katolicki do choćby symbolicznego udziału w polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej?
Senatorowie zdecydowali, że pomimo ustanowienia w grudniu przyszłego roku trzech niedziel handlowych, pracownicy handlu wybiorą tylko dwie, w których będą pracować.
Na najbliższą Gwiazdkę na pewno nie będzie prezentu w postaci wolnego 24 grudnia. A i przyszłoroczna wolna Wigilia też jest wątpliwa.
Aż 83 proc. z nas wyrzuca jedzenie między 23 a 30 grudnia. To przekłada się na 61,7 tys. ton, czyli aż 1,6 kg na osobę. W okresie świąt w naszych koszach najczęściej lądują owoce i warzywa, mięso, zupy, pieczywo, nabiał, ryby i sałatki.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas