Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 25.02.2021 17:12 Publikacja: 26.02.2021 18:00
Foto: Wikimedia Commons, Domena Publiczna
Nie do końca pamiętam, skąd się wzięła ta fascynacja Bliskim Wschodem i pustynią. Czasem zastanawiałem się, czy to nie efekt jakichś zdarzeń z pogranicza reinkarnacji, ale moja żona trzeźwo tłumaczy, że inspiracja przyszła w czasie kolejnych, rodzinnych wakacji w Tunezji, gdy miałem zwyczaj pożyczania samochodu i wybierania się głębiej w interior. Zafascynowały mnie szczególnie dwa wymiary tamtej rzeczywistości. Przede wszystkim pustynia jako byt integralny. Konsekwentna kraina dominacji słońca i biologicznej śmierci, królestwo niczego, gdzie wyschnięta, martwa ziemia styka się z milczącym i nieludzkim niebem. To pierwszy z wymiarów, drugim jest niespotykany nigdzie indziej melanż kulturowy. Powierzchownie kojarzony z islamem, ale gdyby zajrzeć głębiej, łączący wątki nomadyczne z osadnictwem berberyjskim, punickim, greckim, rzymskim, zwieńczone na koniec dominacją arabską, osmańską i europejskim kolonializmem.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas