Przede wszystkim warto tu zwrócić uwagę na rywalizację między ówczesnymi pisarzami. Prus, Sienkiewicz, Żeromski, Reymont to z dzisiejszej perspektywy osoby prawie pomnikowe, wydawałoby się odległe od drobnych problemów i małostkowości. A było zupełnie inaczej. Piątkowska wspaniale przedstawiła wzajemną niechęć Prusa i Sienkiewicza. Z jednej strony autor „Quo Vadis", jeszcze pod pseudonimem Litwos, napisał paszkwil na Prusa, z drugiej ten ostatni spłodził krytykę „Trylogii", która była inspiracją do zgrabnej frazy „pierwszorzędny pisarz drugorzędny" wymyślonej przez Gombrowicza. Podobnie wyglądały antagonizmy Prusa z Żeromskim. Najpierw przyszły autor „Przedwiośnia" był protekcjonalnie pouczany, a gdy zaczął odnosić sukcesy, Prus nie omieszkał wyrażać swego zaskoczenia.