Podryw na Boya

Książka ta ma wadę, która od razu bije w oczy: odstręczający i mylący tytuł.

Publikacja: 09.03.2018 15:00

Jarosław Molenda, „Podboje Boya. Tadeusz Żeleński – kobieciarz czy feminista?", wydawnictwo Bellona.

Jarosław Molenda, „Podboje Boya. Tadeusz Żeleński – kobieciarz czy feminista?", wydawnictwo Bellona.

Foto: Rzeczpospolita

Kiedy bowiem przeczytamy na pierwszej stronie okładki: „Podboje Boya. Tadeusz Żeleński – kobieciarz czy feminista?", to od razu możemy zaklasyfikować jej treść jako kolejną historyczno-sensacyjną przeglądówkę. Czyli chałturę, której autor, opierając się na trzech pamiętnikach i dwóch opracowaniach, eksponuje i nadyma sensacyjne wątki czyjejś biografii. Pozory jednak mylą.

Pomimo odstraszającego (choć pewnie nie dla wszystkich) tytułu, książka Molendy jest naprawdę intrygująca. Daje o sobie znać erudycja i talent autora, dzięki którym czytelnik może poznać nie tylko biografie kolejnych, ważnych w życiu Boya kobiet, ale także cały klimat epoki. Autor swobodnie skacze między kolejnymi zdarzeniami, źródłami, umiejętnie wciągając czytelnika w snutą przez siebie opowieść. Jasne, że trudno dorównać wspomnieniom samego Boya, ale Jarosław Molenda jest na naprawdę dobrej drodze. Zresztą na kartach jego najnowszej książki są nie tylko kobiety, ale również świetnie odmalowane portrety innych pisarzy. W centrum zainteresowania pozostaje jednak sam Boy – w swoich książkach i artykułach przybierający twarz gawędziarza, duszy towarzystwa, a w życiu prywatnym osoby raczej ponurej i zamkniętej w sobie.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Derby Mankinka - tragiczne losy piłkarza Lecha Poznań z Zambii. Zginął w katastrofie
Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?