Aktualizacja: 28.08.2021 08:39 Publikacja: 27.08.2021 16:00
Uchodźcy na granicy Polski z Białorusią w pobliżu wsi Usnarz Górny
Foto: Marek Kozubal
I matki z dziećmi na rękach też szły te 5009 kilometrów? Wszyscy tak szli przez wiele państw, nie niepokojeni przez nikogo, póki nie trafili na naszą Straż Graniczną? Tak to wyglądało, prawda? To wszystko wyczytałem u kolegów dziennikarzy, którzy na pewno potwierdzili swoje informacje, nie robiliby mnie przecież wody z mózgu.
Staram się, choć pewnie marnie mnie wychodzi, nie recenzować innych mediów, ale to, co pokazują przy okazji kryzysu z uchodźcami, to druzgocząca klęska mojego zawodu. Obserwuję to z odległości kilku tysięcy kilometrów, dwóch stref czasowych i skazany jestem na doniesienia medialne, a raczej ich brak. Królują wrzutki, czasem groteskowe w swej piramidalnej głupocie, jak ta historyjka o kocie, który przyszedł za uchodźcami, czasem wstrząsające, jak opowieści o ciężko chorych ludziach wegetujących na granicy, czasem niesamowite, jak relacje wojska, że przybysze na granicy się zmieniają, bo Białorusini jednych odwożą, a innych przywożą. Łączy je jedno – nikt ich nie sprawdza, literalnie nikt. Są podawane dalej bez żadnej weryfikacji.
Czy Europa uczestniczy w rewolucji AI? W jaki sposób Stary Kontynent może skorzystać na rozwiązaniach opartych o sztuczną inteligencję? Czy unijne prawodawstwo sprzyja wdrażaniu innowacji?
„Psy gończe” Joanny Ufnalskiej miały wszystko, aby stać się hitem. Dlaczego tak się nie stało?
W „Miastach marzeń” gracze rozbudowują metropolię… trudem robotniczych rąk.
Spektakl „Kochany, najukochańszy” powstał z miłości do twórczości Wiesława Myśliwskiego.
Przez wciąż wysoki wskaźnik inflacji wydatki świąteczne Polaków rosną z roku na rok. Podczas gdy w 2022 roku było to średnio 1427 zł, to w 2023 roku przeciętny Polak wydał na święta już 1490 zł .
Choć nie znamy jego prawdziwej skali, występuje wszędzie i dotyka wszystkich.
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Współcześnie SLAPP przybierają coraz bardziej agresywne, a jednocześnie zawoalowane formy. Tym większe znacznie ma więc właściwe zakresowo wdrożenie unijnej dyrektywy w tej sprawie.
To, co niszczy demokrację, to nie wielość i różnorodność opinii, w tym niedorzecznych, ale ujednolicanie opinii publicznej. Proponowane przez Radę Ministrów karanie za „myślozbrodnie” to znak rozpoznawczy rozwiązań antydemokratycznych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas