Reklama
Rozwiń

Torbjorn Farovik. „Mao. Cesarstwo cierpienia"

Został aresztowany przez pomyłkę, bo nosił takie samo nazwisko jak poszukiwany przestępca. Po kilku miesiącach prania mózgu przyznał się do wszystkich przewinień swojego imiennika. Mimo że odkryto nieporozumienie, czuł się winny i na kolanach błagał o pozwolenie odbycia kary do końca.

Aktualizacja: 29.09.2018 15:35 Publikacja: 28.09.2018 00:01

Rewolucja kulturalna Mao, dzień powszedni. Komunistyczna młodzież z Czerwonej Gwardii publicznie pon

Rewolucja kulturalna Mao, dzień powszedni. Komunistyczna młodzież z Czerwonej Gwardii publicznie poniża osoby uznane za wrogów ludu. Zmuszeni do włożenia tzw. czapki hańby, godzinami wysłuchują wyzwisk wyjącego z nienawiści tłumu

Foto: EAST NEWS

Kiedy na horyzoncie pojawiło się tylu wrogów, Mao doszedł do wniosku, że potrzeba więcej i większych instytucji penitencjarnych. Sieć więzień, którą komuniści odziedziczyli po poprzednim reżimie, nie wystarczała. Już w roku 1950 rząd zaczął budować nowe placówki. W więzieniach rzadko mieściło się więcej niż tysiąc skazanych, w obozach pracy można było pomieścić dziesiątki tysięcy. W największym z obozów, Qinghe pod Pekinem, przygotowano pięćdziesiąt tysięcy miejsc.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama