Kwestia wypędzeń Niemców po II wojnie światowej, ich genezy, przebiegu i odpowiedzialności za nie jest od wielu dziesiątków lat wielce drażliwym tematem, nadal obciążającym stosunki polsko-niemieckie, źródłem nieporozumień i obustronnych oskarżeń. Niestety, niektórzy polscy historycy znacznie przyczynili się do tych nieporozumień, zniekształcając genezę przesiedleń ludności niemieckiej po wojnie. Dostarczają tym samym argumentów Erice Steinbach i związanym z nią środowiskom politycznym. Ale nie tylko im. Z tych argumentów korzysta zarówno niemiecka prawica, jak i lewica.
Wśród polskich historyków cieszących się w Niemczech dużym uznaniem wiodącą rolę odgrywa Włodzimierz Borodziej, profesor Uniwersytetu Warszawskiego. Jest tam uważany za specjalistę od stosunków polsko-niemieckich, wręcz dyżurnego polskiego historyka, w szczególności od historii wypędzeń. Ale zabiera głos także w kwestiach komunistycznego aparatu bezpieczeństwa, kolaboracji oraz polskiej pamięci historycznej. Postrzegany jest w Niemczech jako postępowy, prawdziwie europejski i krytyczny historyk. W Polsce zdobył sobie także mocną pozycję – był między innymi prorektorem Uniwersytetu Warszawskiego w latach 1999 – 2003, jest członkiem różnych gremiów, jak np. Rady Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie. Był również doradcą szefa Kancelarii Sejmu (1991), dyrektorem Biura Stosunków Międzyparlamentarnych w Kancelarii Sejmu (1991 – 1992) oraz dyrektorem generalnym Biura Analiz Sejmowych (1992 – 1994).
Uznanie, jakim cieszy się Włodzimierz Borodziej, jest dość zagadkowe, zważywszy na fakt, że nie opublikował on dotychczas żadnej źródłowej monografii przedstawiającej większą wartość naukową. Co więcej, powiela on tezy i fałszerstwa komunistycznej propagandy z okresu PRL, przedstawiając je jako zweryfikowane – już w wolnej Polsce – wyniki poważnych badań naukowych, i to w kluczowych kwestiach dla najnowszej historii Polski.
Niewątpliwie najbardziej rozpowszechnione w Niemczech są jego wyniki badań dotyczące wypędzeń Niemców z dzisiejszych terenów zachodnich Polski, w szczególności te dotyczące ich genezy, opublikowane w: „Niemcy w Polsce 1945 – 1950. Wybór dokumentów” (2000), które ukazały się także w niemieckim tłumaczeniu w tym samym roku. Borodziej przedstawia powojenne władze komunistyczne w Polsce jako samoistne i samodzielnie działające podmioty polityczne, które z własnej inicjatywy podjęły się przejęcia byłych niemieckich ziem wschodnich, uzyskawszy na to zgodę Stalina. Wedle tej wersji rola Stalina ogranicza się właściwie do udzielenia zgody na te zamysły oraz do udzielenia im poparcia na konferencji w Poczdamie latem 1945 roku.
Tezy te znakomicie wpasowują się w powszechne w Niemczech przekonanie, że inicjatywa przesunięcia granic Polski o 200 km na zachód – do linii Odry i Nysy Łużyckiej – wyszła z polskiej strony. Wiążące się z tym odniemczenie także – według Borodzieja – zostało zainicjowane w Polsce: „W tym samym czasie, czyli w pierwszych tygodniach po zakończeniu działań wojennych, w Warszawie dojrzewały plany rozwiązania „problemu niemieckiego” przez „odniemczenie” przynajmniej części ziem nowych. Początki procesu decyzyjnego nie są znane”.