Tam, gdzie zaczął się „Braveheart”

Netflix bije kolejne rekordy. Tym razem zaproponował widzom widowisko historyczne za 120 milionów dolarów. Do tej pory o podobnych budżetach mogły marzyć tylko największe produkcje kinowe. Nawet Mel Gibson przy „Braveheart – Waleczne serce", nie dysponował takimi pieniędzmi. Tymczasem jego film śmiało mógłby uchodzić za prequel „Króla wyjętego spod prawa"!

Publikacja: 04.01.2019 18:00

Tam, gdzie zaczął się „Braveheart”

Foto: materiały prasowe

Na początku XIV w. wojska angielskiego króla Edwarda za pomocą imponujących maszyn oblężniczych zdobywają zamek w Stirling. Szkocka szlachta nie ma wyboru i uznaje jego zwierzchnictwo. Kiedy kilka lat później William Wallace zostaje ujęty i po długich torturach zabity, lud zaczyna się burzyć. Dla Roberta Bruce'a (Chris Pine) staje się oczywiste, że należy złamać dane Edwardowi słowo i raz jeszcze stanąć do walki.

„Król wyjęty spod prawa" to dziecko ery „Gry o tron". Rozpoczyna się od efektownego mastershota (długiego ujęcia nakręconego bez montażowych cięć), by w kolejnych scenach pokazać Szkocję jako krainę błota i krwi. Ziemię okrutną, w której trup ściele się gęsto, a honor pozostaje pustym słowem. Robert też nie jest aniołem. W brutalny sposób zabija w kościele Johna Comyna, swojego rywala na drodze do tronu. Widz szybko mu wybacza, a nawet kibicuje jego politycznemu małżeństwu z Elżbietą de Burgh. Wiele grzechów Bruce'a reżyser pomija, choć trudno powiedzieć, by stawiał mu pomnik ze spiżu. Zwyczajnie brakuje mu czasu na niuanse.

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Przyszłość”: Korporacyjny koniec świata
Plus Minus
„Pilo and the Holobook”: Pokojowa eksploracja kosmosu
Plus Minus
„Dlaczego umieramy”: Spacer po nowoczesnej biologii
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Małgorzata Gralińska: Seriali nie oglądam
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Plus Minus
„Tysiąc ciosów”: Tysiąc schematów frajdy
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne