Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 03.01.2019 13:27 Publikacja: 04.01.2019 18:00
Foto: materiały prasowe
Na początku XIV w. wojska angielskiego króla Edwarda za pomocą imponujących maszyn oblężniczych zdobywają zamek w Stirling. Szkocka szlachta nie ma wyboru i uznaje jego zwierzchnictwo. Kiedy kilka lat później William Wallace zostaje ujęty i po długich torturach zabity, lud zaczyna się burzyć. Dla Roberta Bruce'a (Chris Pine) staje się oczywiste, że należy złamać dane Edwardowi słowo i raz jeszcze stanąć do walki.
„Król wyjęty spod prawa" to dziecko ery „Gry o tron". Rozpoczyna się od efektownego mastershota (długiego ujęcia nakręconego bez montażowych cięć), by w kolejnych scenach pokazać Szkocję jako krainę błota i krwi. Ziemię okrutną, w której trup ściele się gęsto, a honor pozostaje pustym słowem. Robert też nie jest aniołem. W brutalny sposób zabija w kościele Johna Comyna, swojego rywala na drodze do tronu. Widz szybko mu wybacza, a nawet kibicuje jego politycznemu małżeństwu z Elżbietą de Burgh. Wiele grzechów Bruce'a reżyser pomija, choć trudno powiedzieć, by stawiał mu pomnik ze spiżu. Zwyczajnie brakuje mu czasu na niuanse.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Czy brutalność i kaprysy amerykańskiego prezydenta to na pewno największe zagrożenie dla Europy?
Odpowiedzialny biznes przechodzi kolejną ewolucję związaną z nowymi wymaganiami regulacyjnymi. Tym razem celem jest strategiczna transformacja pozwalająca na skuteczną ochronę środowiska i praw człowieka. Jak odpowiedzieć na te wyzwania?
Wydawało się, że wraz z chaotycznym wycofaniem się amerykańskich wojsk z Afganistanu w 2021 r., neokonserwatyzm...
Francja w żadnym wypadku nie ma zamiaru proponować Polsce ochrony nuklearnej w stylu Stanów Zjednoczonych - mówi...
Body horrory trzymają się mocno. Teraz w „Brzydkiej siostrze” Norweżka Emilie Blichfeldt sięgnęła po baśń o Kopc...
„Super Boss Monster” przypomina, że chciwość nie popłaca. Ale czy zawsze?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas