Aktualizacja: 31.01.2019 14:48 Publikacja: 01.02.2019 17:00
East India Madeira Fine Rich 58 zł
Foto: materiały prasowe
Pewnie, że się nie trzęsiesz, to pozwól, że Ci wytłumaczę, dlaczego w paroksyzmy wściekłości popaść powinieneś. Otóż, mój drogi, na naszych oczach ginie piękna, kilkusetletnia tradycja robienia win wzmacnianych. Wzmacnianych, czyli takich, do których dodaje się jakiegoś szlachetnego bimbru, bo nic tak nie konserwuje jak alkohol i cukier. Nic dziwnego, że większość tych win to wina słodkie lub półsłodkie. Dobrze, tylko po co je konserwować, spytasz. Ano nam to niepotrzebne, ale 500 lat temu żeglarzom, i owszem, przydawało się. Nic dziwnego, że wina takie robi się w okolicach portów: hiszpańskich Kadyksu (sherry) i Malagi, sycylijskiej Marsali, wreszcie portugalskiego Porto i na Maderze. Tę ostatnią odkryto w okolicach bitwy pod Grunwaldem i bardzo się przydawała Portugalczykom, gdy płynęli do Indii Zachodnich. Na wyspie zaczęto robić wino oraz poddawać je maderyzacji (najpierw dodaje się brandy, a potem podgrzewa).
Czy Europa uczestniczy w rewolucji AI? W jaki sposób Stary Kontynent może skorzystać na rozwiązaniach opartych o sztuczną inteligencję? Czy unijne prawodawstwo sprzyja wdrażaniu innowacji?
„Psy gończe” Joanny Ufnalskiej miały wszystko, aby stać się hitem. Dlaczego tak się nie stało?
W „Miastach marzeń” gracze rozbudowują metropolię… trudem robotniczych rąk.
Spektakl „Kochany, najukochańszy” powstał z miłości do twórczości Wiesława Myśliwskiego.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Choć nie znamy jego prawdziwej skali, występuje wszędzie i dotyka wszystkich.
Prezes RM będzie mógł rozporządzeniem wskazać obszar granicy, na którym przez 60 dni nie będzie możliwe przyjmowanie wniosków o ochronę międzynarodową.
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas