Reklama
Rozwiń

Wiceminister SZ Litwy o polskim szkolnictwie

Pragnę serdecznie podziękować redakcji „Rzeczpospolitej" za uwagę poświęconą, w dodatku „Plus Minus" z 16 – 17 kwietnia br., stosunkom litewsko-polskim.

Aktualizacja: 30.04.2011 16:21 Publikacja: 30.04.2011 01:01

Red

Ostatnio w polskich mediach na temat relacji pomiędzy naszymi państwami dominują publikacje i wypowiedzi najczęściej prezentujące, niestety, jednostronne opinie, natomiast argumenty i opinie drugiej strony są prawie niesłyszalne. Redakcja we wspomnianym numerze dziennika opublikowała opinię posła na Sejm Litwy Gintarasa Songaili oraz komentarz redaktora Jerzego Haszczyńskiego. Korzystając z okazji, chciałbym przedstawić kilka uwag, które pojawiły się po przeczytaniu jego komentarza „Małe poparcie i duże wpływy". Dziwię się, że pan redaktor powiela tezy o tym, że znowelizowana ustawa, niedawno przyjęta przez Sejm Litwy, rzekomo „ograniczy nauczanie w języku polskim i spowoduje zamknięcie wielu polskich szkół".

Wprawdzie należy przyznać, iż oceny Jerzego Haszczyńskiego nie są aż tak „apokaliptyczne" jak w wielu wypowiedziach, iż „Litwini chcą zniszczyć język polski", „zamknąć połowę (lub wszystkie) polskich szkół" i in. Podobne opinie całkowicie odbiegają od rzeczywistości. Warto byłoby zapoznać się z poprawkami ustawy oraz ze szczegółową informacją przygotowaną w tej kwestii przez Ministerstwo Oświaty i Nauki Litwy, wyjaśniającą tryb realizacji zapisów ustawy. To wystarczyłoby, aby sobie uświadomić, że ustawa nie tylko nie ograniczy możliwości pielęgnowania ojczystego polskiego języka, ale stworzy młodym obywatelom Litwy polskiej narodowości lepsze warunki do udziału w życiu społecznym kraju oraz do planowania ścieżki swojej kariery.

Poza tym nie jest prawdą, że w trakcie omawiania i przyjęcia nowelizacji ustawy zostały pominięte uwagi i postulaty polskiej społeczności. Zarówno członkowie Sejmowego Komitetu Oświaty, jak też przedstawiciele Ministerstwa Oświaty niejednokrotnie konsultowali się z kadrą pedagogiczną polskich szkół. W tym przypadku najważniejsze są właśnie opinie specjalistów pedagogiki, a nie osób, które dążą do upolitycznienia tej sprawy. Otóż mogę założyć się z panem redaktorem Haszczyńskim, że po upływie dziesięciu i więcej lat o polskim szkolnictwie na Litwie, w porównaniu z sytuacją w innych krajach (oczywiście – oprócz Polski), będzie można powiedzieć to samo, co dzisiaj: mianowicie, że na Litwie są stworzone najlepsze na świecie warunki do nauki ojczystego polskiego języka.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama