Zabłocki nie od mydła

Przed 150 laty warszawscy konspiratorzy dokonali egzekucji na szpiclu Pawle Felknerze. Dzieje cukiernika Cypriana Zabłockiego, który ukrywał zamachowców, aż dotąd pozostawały nieznane nawet badaczom powstania 1863 roku.

Publikacja: 10.11.2012 00:01

Foto: Plus Minus

We wtorkowe przedpołudnie 30 kwietnia 1872 roku dyżur w kancelarii parafii św. Andrzeja pełnił ksiądz Stanisław Lipiński, który tego dnia zastępował proboszcza. Dwaj panowie, którzy przedstawili się jako urzędnicy warszawskiego magistratu, położyli przed nim dokument świeżo wydany przez carskiego prokuratora przy miejscowym trybunale cywilnym i postanowienie okręgowego sądu pokoju, oba oczywiście w języku rosyjskim. Trzeba było też sięgnąć po Kodeks Cywilny Królestwa Polskiego, goście powołali się bowiem na jego artykuł 94: „Wszelkie akta lub metryki sporządzone za granicą albo w kraju, lecz nie przed Urzędnikiem zamieszkania osób, których się dotyczą, powinny bydź ma żądanie stron interessowanych do Xiąg właściwych mieysca zamieszkania tychże osób wciągnięte". Towarzysząca im kobieta wytłumaczyła zaś, że zamierza ponownie wstąpić w związek małżeński.

Wikary westchnął. Nie pozostało mu nic innego jak przyjąć nietypowy meldunek i sporządzić dokument o zgonie nieboszczyka, który od ponad dwóch lat spoczywał o trzy tysiące wiorst stąd, w Jekaterynburgu. Do mowy zaborcy w sprawach urzędowych przywykł, a westchnął, bo nazwisko zmarłego przypomniało mu czasy sprzed ledwie dekady, ale tak odległe, jakby wiek od nich minął.

Rodem z Zaprośnia

Cypriana Zabłockiego nie znał, lecz słyszał o nim. Mieszkał w domu naprzeciwko plebanii, po drugiej stronie Chłodnej. Z okna kancelarii doskonale widoczny był lokal na parterze, gdzie zmarły prowadził cukiernię. Ksiądz raz jeszcze westchnął i pochylił się nad księgą.

Pozostało 91% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom
Plus Minus
Pegeerowska norma