Okularnicy 2.0

Nadchodzi koniec ery urządzeń elektronicznych, które nosimy przy sobie, takich jak telefony komórkowe. Komputery kolejnej generacji będziemy nosić na sobie jak okulary czy zegarek.

Publikacja: 04.10.2013 01:01

„Rzeczywistość wzbogacona”: świat puchnie od nadmiaru danych

„Rzeczywistość wzbogacona”: świat puchnie od nadmiaru danych

Foto: Erik Pawassar

Pod koniec 2012 r. Google X, oddział koncernu znanego głównie z wyszukiwarki internetowej, zajmujący się pracami badawczo-rozwojowymi, pokazał najnowszy projekt. Okulary... Hm, poprzednim projektem był autonomiczny samochód, więc okularki wypadają trochę blado na tym tle. Z pewnością tak potężną firmę jak Google stać na zasponsorowanie trochę bardziej zaawansowanych badań. Ale kto wie, czy okulary Google nie będą równie wielką rewolucją jak samochody niepotrzebujące kierowcy. Przy czym w świecie technologii najciekawsze jest to, że nigdy nie wiemy, jak dany projekt skończy. Można mieć świetny produkt i zaliczyć gigantyczną klapę rynkową albo kompletnie banalny pomysł, który okaże się żyłą złota.

Szybko pisać kciukiem

Okulary Google, zwane z angielska Google Glass, to hybryda telefonu pracującego pod kontrolą systemu operacyjnego Android, zestawu głośnomówiącego (a raczej cichomówiącego) i miniaturowego projektora rzucającego obraz prosto do oka. Cały ten kram jest umieszczony na rusztowaniu przypominającym oprawkę okularów.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”