Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 16.05.2014 18:27 Publikacja: 16.05.2014 18:27
Bertha von Suttner nie jest zadowolona z dokonań młodych pacyfistów. Ale może jesienią 1914 wreszcie się zmobilizują do działania...
Foto: AFP
Baronowa Bertha von Suttner była w złym humorze. Nie z powodu wieku i choroby. Choć skończyła 71 lat, energią mogłaby obdzielić kilku ludzi. Irytowało ją, że ruch pacyfistyczny, któremu poświęciła niemal całe życie, z roku na rok traci impet. Baronowa miała twardą skórę. Przywykła, że wielu uważa ją za wariatkę, tytułuje „grubą Bertą" i drwi z apelów o zaniechanie wyścigu zbrojeń. Najwięcej afrontów spotykało laureatkę Pokojowej Nagrody Nobla w ojczyźnie. Idea rozbrojenia i międzynarodowego arbitrażu zyskała sporą popularność w Wielkiej Brytanii i Ameryce, chwalono ją nawet w Sankt Petersburgu. Tylko Austria, ta „twierdza militaryzmu i klerykalizmu", pozostawała obojętna. Pomysł, by w sierpniu 1914 roku w Wiedniu zorganizować kolejny kongres pokojowy, spotkał się z tak niechętną reakcją władz oraz prasy, że baronowa zaczęła tracić serce do tego projektu.
Spotkanemu na ulicy pisarzowi Stefanowi Zweigowi wyrzucała: „Dlaczego nic nie robicie, wy, młodzi ludzie? Was to przede wszystkim dotyczy!". Mimo wszystko nie traciła optymizmu. W proteście przeciwko wykorzystaniu samolotów do celów militarnych napisała pracę „Barbaryzacja powietrza", w której wywodziła (poniekąd proroczo), że aeroplany nie rozstrzygną losów wojny, a ich przeznaczeniem jest zbliżać narody. Do pasji doprowadzali ją cyniczni politycy, którzy przez wzgląd na opinię publiczną otwarcie nie występowali przeciwko idei rozbrojenia, lecz w głębi duszy podzielali opinię szefa rosyjskiej dyplomacji Aleksandra Izwolskiego, że pacyfizm to idea wymyślona „przez socjalistów, Żydów i histeryczne stare panny".
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas