Aktualizacja: 21.02.2015 08:55 Publikacja: 20.02.2015 01:20
Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek
Rz: Marit Bjoergen to faworytka mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Falun. Jakie szanse ma Justyna Kowalczyk?
Paweł Wilkowicz: Justyna jest niewiadomą tych mistrzostw, ale z pewnością stać ją na wiele. Tej zimy jest wyraźnie osłabiona – jeżeli jednocześnie nie zagrają instrumenty, takie jak odpowiednie przygotowanie nart i dobre samopoczucie w dniu zawodów, to może być ciężko.
Kibice mają powody do obaw?
Zależy, na co liczą – jeżeli spodziewają się, że Justyna będzie kolekcjonowała medale, tak jak w 2009 czy 2011 r., to jak najbardziej. W tym roku zobaczymy dziewczynę walczącą z własnymi słabościami – sam jestem ciekawy rozstrzygnięcia.
Jaka jest przyczyna słabszej dyspozycji?
Na pewno problemy osobiste, a poza tym – Justyna po Soczi nie była w stanie zmusić się do tak dużych obciążeń treningowych jak wcześniej. W tym sezonie nie jest tak zawzięta, jak w poprzednich latach – ale jeszcze będzie.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas