Indiana, amerykański stan na Środkowym Zachodzie, była areną pierwszej poważnej bitwy w wojnie kulturowej w tym roku. Starcie pomiędzy zwolennikami gwarancji wolności religijnej a popierającymi uchwalanie praw zakazujących dyskryminacji osób homoseksualnych zakończyło się zwycięstwem tych ostatnich. Można się jednak spodziewać więcej tego typu starć: na dobre ruszyła kampania przed wyborami prezydenckimi w listopadzie 2016 r., a nie ma lepszej metody mobilizowania bazy wyborczej niż prowokowanie starć kulturowych na styku wolności, religii i moralności.