„Tygodnik Powszechny” na manowcach

Czy przemiany krakowskiej redakcji można uznać za zerwanie z katolickimi korzeniami pisma? A jeśli tak – czy stała za tym chęć zademonstrowania za wszelką cenę swej „otwartości"?

Aktualizacja: 13.12.2015 06:56 Publikacja: 11.12.2015 00:11

Niezłomni z lat 50. Od lewej redaktorzy: Zofia Starowieyska-Morstinowa, Tadeusz Chrzanowski, Józefa

Niezłomni z lat 50. Od lewej redaktorzy: Zofia Starowieyska-Morstinowa, Tadeusz Chrzanowski, Józefa Hennelowa, Jan Józef Szczepański, Jerzy Turowicz, Leopold Tyrmand, Stefan Kisielewski i ks. Andrzej Bardecki

Foto: archiwum rodziny Kisielewskich/FOTONOVA

Gdy w marcu 1945 r. arcybiskup Adam Stefan Sapieha zakładał w Krakowie „Tygodnik Powszechny", front nie doszedł jeszcze do Odry. Jeszcze trwała wojna, ale można już było głośno powiedzieć, jaką katastrofą dla ludzkości był eksperyment Adolfa Hitlera (a między wierszami także: jaką jest trwający ciągle eksperyment Józefa Stalina). Słowo „katastrofa" wydaje się dobrze streszczać ówczesny stan umysłów. I tylko ludzie powierzchownie myślący twierdzili, że można się otrzepać z kurzu i iść dalej, jak gdyby nic poważnego się nie stało. Otóż stało się bardzo wiele: po Katyniu, po Auschwitz i po zburzeniu Warszawy stary świat był w ruinie – nie tylko materialnej, ale także, i przede wszystkim, duchowej.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”